NEWS SPRZĘT

Test rakiety Karakal SL-120 Limited Edition

Testujemy nową, ekskluzywną, dostępną wyłącznie w Polsce, rakietę firmy Karakal.

Sklep erakiety.com od wielu lat był podstawowym dostawcą rakiet do squasha Karakala w naszym kraju. Teraz polska firma wypuściła na rynek własny, sygnowany ich „E”-logiem egzemplarz, Karakal SL-120 Limited Edition 2019.

Przemyślenia po testach tego modelu znajdziecie poniżej.

Pierwsze wrażenie

Rakieta rzuca się w oczy. Kontrastujący zestaw kolorów (czarna rama, pomarańczowy gromet, fabryczna owijka i naciąg) sprawia, że trudno nie zwrócić na nią uwagi. Karakal od kilku lat testuje malownicze kombinacje, ale ostatnio znalazł właściwy balans: minimalistyczny design, ale w ciekawych barwach.

W ten trend wpisuje się właśnie rakieta Karakal SL-120 Limited Edition (2019), którą z każdej strony możecie obejrzeć na poniższym filmie:

Sentyment

Cała seria Karakal TRIBAL kojarzy mi się z czasami, kiedy zaczynałem grać w squasha, szukałem pierwszej rakiety i to właśnie te modele widywałem bardzo często. Szczególnie charakterystyczny w tym zestawie był Karakal Tribal SL-125 (2014), który po 5 latach od wyjścia na rynek nadal spotykam czasami na kortach.

Niektórym podobał się najwidoczniej tak bardzo, że robili wtedy zapasy, rakieta od dłuższego czasu jest już niedostępna.

Powrót

Na początku 2019 roku sklep internetowy erakiety.com zaprezentował nową, ekskluzywną wersję tej ramy. Dostępny tylko w Polsce, Karakal SL-120 to edycja limitowana, tworzona na zamówienie.

Erakiety zadbały o to, żeby rakieta kojarzyła się jednoznacznie z ich marką: dzięki wspomnianym na wstępie kolorom, ale też za sprawą loga firmy na rączce rakiety. Subtelny dodatek, pasujący do całości.

Waga, balans, naciąg

Rakieta waży 120 gramów i ma balans na główkę (dokładnie 36.0 więc nawet blisko środka). To drugie, wraz z technologią Muscle System powinno dawać nam więcej mocy uderzenia za darmo. Podobnie jak oryginalny Tribal, jest sztywniejsza niż inne, bardziej manewrowalne rakiety firmy Karakal. Przy uderzeniach, na które mamy czas, czujemy za to więcej pewności w ręce, co przekłada się na dokładność zagrań.

W przeszłości fabryczne naciągi w rakietach firmy Karakal nie były ich mocnym punktem ich produktów. Ostatnio to się zmienia, a do nowych modeli trafiają (różnokolorowe) naciągi z serii Hot Zone. Podobnie jest z SL-120, w której wciągnięto pomarańczowy naciąg Karakal Hot Zone 120.

Jest wytrzymały i długo zachowuje właściwości. To twardy naciąg, który dodaje mocy, wyczuwalnie ‚sprężynuje’ przy uderzeniach, ale nie odbiera kontroli. Efekt równie dobry jak przy niektórych dużo droższych naciągach.

Dla kogo?

Zgadzam się z opisem producenta, który przekonuje, że ta rakieta „spełni oczekiwania szerokiego spektrum graczy”. To ciekawa propozycja zarówno dla graczy nastawionych na dokładną, stabilną grę do tyłu, ale też tych lubiących na korcie zaszaleć i częściej atakować. Jak dotąd jej grafitowa konstrukcja znosi kontrolowany kontakt ze ścianą bez śladów.

Po przesiadce na Karakal SL-120 Limited Edition, średnio-zaawansowani gracze mogą poczuć większą radość z uderzania piłki. Tak uniwersalna rakieta daje spore pole do popisu jej właścicielowi. Nie jest zła też dla początkujących, ale takich, którzy już chwilę na korcie spędzili i opanowali podstawy. Dla osób, które będą dopiero wchodzić na kort są po prostu łatwiejsze modele do wyboru (kształt główki + 120g to nie taka łatwa waga dla nowicjusza). Cena mocno zachęcająca.

Podsumowanie

Waga: 120 g
Balans: na główkę (36.0)
Cena: 399 zł
Naciąg: Karakal Hot Zone 120
Wielkość główki: 480 cm2


(kliknij w obrazek, żeby przejść na stronę erakiety.com)

Leave a Comment