TYGODNIK

W 7 dni dookoła kortu (odc. 6/2016)

Gospodarz Mistrzostw Polski ogłoszony, następny etap Polskiej Ligi Squasha zaliczony, Cameron Pilley pisze bloga, a Wojtek Nowisz bryluje w mediach.

.
.

…o tym (w nieco spóźnionym tym razem) przeglądzie tygodnia. Tym razem, po uwagach kilku osób, więcej treści, których nie było w tygodniu na Facebooku 7 dni. Nie da się tego unikać za każdym razem, ale będę próbował!

/ 4 lutego / – Mistrzostwa Polski w Warszawie. Polska Federacja Squasha ogłosiła, że wśród kandydatów biorących udział w przetargu (Scout Częstochowa, Squash Korona Kielce, Hasta La Vista Wrocław, SquashCity Warszawa) najbardziej podobało im się to, co zaoferowało warszawskie SquashCity Ochota. Wyjaśnień i szczegółów nie ma więc musimy uwierzyć Komisji na słowo, że oferta rzeczywiście była najlepsza.

Osobiście nie mam zdania i nie mogę być tutaj obiektywny. Na zdrowy rozsądek Warszawa jest lepsza, bo większa, ale z drugiej strony tam dzieje się też więcej i media mają w czym wybierać jeśli chodzi o wydarzenia. W skrócie, trudniej się będzie przebić. Bardzo liczę, że w jakimś ważnym miejscu w mieście (nie w galerii handlowej) stanie szklany kort. Chociaż… gdzie poza „pod Pałacem Kultury” go postawić? Pod Narodowym…?

PS. Czy powinno nas martwić, że SquashCity nie ogłosiło wesołej nowiny o wygraniu przetargu ani na swojej stronie internetowej, ani nawet na Facebooku? Może tak naprawdę się nie cieszą…?

/ 5 lutego / – Wiedzieliście, że Cameron Pilley pisze bloga? I to na swojej stronie więc nikt go nie cenzuruje? Z dostępnych tekstów znajdziecie już wpis o tym czemu warto nie tracić głowy na korcie, porady dla wysokich graczy (tutaj Pilley wie co mówi) i trochę informacji o jego rakiecie/preferencjach przy jej naciąganiu. Klikajcie w poniższy obrazek, żeby tam przejść.

cameron

/ 5 lutego / – Kolejna anegdota z trenerskiego życia. W poprzednim tygodniu było o juniorach, teraz o pracy z dorosłymi i o tym, jak ta praca wpływa na zawodnika. Jak może wiecie, w Polsce nie da się przeżyć z „grania w squasha” (w rozumieniu grania turniejów i wygrywania nagród pieniężnych). Właściwie wszyscy najlepsi zawodnicy w naszym kraju muszą więc poza grą zarabiać też ucząc squasha innych. Czy to im przeszkadza w rozwoju zawodniczym? Na pewno nie pomaga.

– Dla kogoś na tym poziomie, każdy trening, każda godzina wystawiania dużo słabszemu zawodnikowi sprawia, że ręka trochę się „rozregulowuje” – powiedział mi pewien sporo trenujący (innych) gracz z top 20 PFS. Oczywiście są też godziny, gdzie ze wspólnego treningu można wyciągnąć coś dla siebie, ale te zdarzają się rzadziej.

/ 6 lutego / – Gregory Gaultier ma się lepiej i niedługo wróci do squasha! Francuz musiał co prawda zrezygnować z udziału w Windy City Open, ale jak zapewnia na swoim Facebooku, powinien za to zagrać w British Open (21-27 marca)!

Już nie możemy się doczekać. Ciekawie będzie zobaczyć jak Francuz będzie radził sobie po takiej przerwie i pierwszej od dłuższego czasu okazji do wypoczęcia od ciągłego grania w turniejach.

/ 5-8 lutego / – Allister McCaw to trener, którego śledzenie polecałem tutaj już kilkukrotnie. W tym tygodniu był wyjątkowo aktywny w social media więc podrzucam dwie z jego złotych myśli.

Ta wydaje się szczególnie pasująca do squasha. Robisz to samo podstawowe ćwiczenie po raz tysięczny? I co z tego? Czy to znaczy, że możesz wykonywać je byle jak i zamiast się skupić, rozmyślać o tym, co zjesz na obiad? Możesz, ale nie spodziewaj się później wielkich sukcesów.

mccaw1

I moje ulubione. Jedno proste pytanie: „Czy twoje zwyczaje współgrają z twoimi celami?”. Np. chcę wygrać turniej (cel), ale w piątek jest impreza (-zły- zwyczaj).

mccaw2

/ 6 lutego / – Trzecia runda Polskiej Ligi Squasha! Tym razem zamiast o wynikach, słowo o opłatach. W tym tygodniu w kolejce dolnośląskiej ładny gest Squash Clubu Wrocław, który nie chciał od graczy żadnych pieniędzy za udział, ciesząc się, że może ich gościć.

Miesiąc wcześniej Inny Wrocławski Klub, zazwyczaj w soboty sprzedający max. 3 korty w trakcie całego dnia, wymyślił opłaty dla każdego zawodnika, które pewnie miały pomóc wyrównać weekendowe straty z ostatnich 6 miesięcy. Gratuluję mądrego zarządzania obiektem kosztem śmietanki lokalnego squasha.

PS. rozumiem, że niektórzy twierdzą, że za kolejki powinno się płacić zawsze. Ok, ale 1) nie 40zł/gracz i 2) nie w miejscach, gdzie te korty i tak stałyby wolne, a wszyscy naprawdę wiemy jakie jest obłożenie w danych klubach w sobotę rano.

PS.2. CityFit Squash Team kontynuuje swoją dominację jako najlepsza… w promowaniu samej siebie drużyna w Polsce. Uważam, że pozostałe zespoły powinny brać przykład. Naprawdę. To działa dobrze na całe rozgrywki, które w związku z brakiem JAKICHKOLWIEK działań promocyjnych PFS są traktowane jak takie nie-wiadomo-co. Czemu na mecze Polskiej Ligi Squasha nie mielibyśmy kiedyś zacząć sprzedawać biletów i zapełniać widownię na choćby 100 osób? Czemu nikt tutaj nie myśli o przyszłości…

[vimeo 154702561 w=500 h=281]

/ 7 lutego / – Wszystkich chcących przekonać się o tym, że squash jest dla każdego, zapraszam do sprawdzenia występu Wojtka Nowisza w radiu RMF (występ jest na video, mimo że radio). Wystarczy kliknąć ich logo poniżej, żeby magicznie przenieść się do materiału.

/ 7 lutego / – To niedzielne uczucie, kiedy wczoraj zakończyłeś sezon ligowy, a dzisiaj ktoś znowu wyciąga cię na kort, a ty najchętniej po prostu byś na tym korcie poleżał…

/ 9 lutego / – Kto zaliczył najlepszego shota w styczniu? SquashTV zebrało kilku kandydatów, ale większość to i tak tylko ozdoba dla uderzenia Camerona Pilley, który wygraną ma pewnie w kieszeni.

Wśród pozostałych kandydatów warty wyróżnić pierwszego na liście Rosnera za „Uderzenie Najlepiej Pokazujące Zalety Grania Dalej”. Czasami można dostać łatwego leta, ale można też zaryzykować brak leta, dojść do piłki i zagrać wygrywające uderzenie. Wybór należy do Was.

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=HWVuuMuxNvc?rel=0&w=560&h=315]

To wszystko w tym tygodniu. Do przeczytania za 7 dni!

.
.

Adrian Fulneczek
adrian.fulneczek@gmail.com

 


ZAPISZ SIĘ DO DARMOWEJ PRENUMERATY!
CO TYDZIEŃ E-MAIL Z PRZYPOMNIENIEM O NOWYM TEKŚCIE:

[contact-form-7 404 "Not Found"]

Leave a Comment