Bez kategorii

El Shorbagy: Płakałem, kiedy Ramy ogłosił koniec kariery

Mohamed El Shorbagy przyznaje ile Ramy Ashour znaczył w jego squashowej drodze.

Kiedy zobaczyłem nagranie, w którym Ramy ogłasza koniec kariery, płakałem jak dziecko. Wszyscy wiedzieliśmy, że to nastąpi, ale po prostu nie chciałem w to uwierzyć – mówił w poniedziałek po swoim meczu Mohamed El Shorbagy.

Dłużej na temat odejścia 3-krotnego Mistrza Świata, Shorbagy wypowiedział się przed kamerami SquashTV dwa dni później.

– Jest kimś, kto mnie zainspirował. Jako junior traktowałem go jak idola. Kiedy zaczynałem profesjonalną karierę chciałem być właśnie taki, jak on – mówi były lider rankingu PSA.

El Shorbagy spotkał się z Ashourem m.in. dwukrotnie w finale Mistrzostw Świata (2012 i 2014) i dwukrotnie przegrywał po 5-setowych meczach.

Chciałem osiągać te same tytuły, które on osiągnął wcześniej. Nagle znalazłem się w sytuacji, w której musiałem walczyć o nie… z nim. Ta rywalizacja inspirowała mnie do tego stopnia, że codziennie rano, kiedy się budziłem, pierwsze o czym myślałem, to jak mogę z nim grać, co zrobić, żeby mu dorównać.

Nieszablonowy styl Ashoura sprawiał wielu graczom problemy. El Shorbagy, któremu mimo toudało się odnieść kilka zwycięstw z „Artystą”, nie był wyjątkiem.

– Są tacy przeciwnicy, po których wiesz, czego się spodziewać już przed meczem. Są inni, których rozpracowujesz w trakcie meczu. No i w osobnej grupie jest Ramy, z którym po zejściu z kortu dalej nie wiedziałeś co zrobić. Grałem z zawodnikami z kilku pokoleń, ale moim zdaniem, żaden z nich nie był nawet blisko Ramy’ego Ashoura.

– Wszyscy mówili zawsze o jego umiejętnościach squashowych, ale dla mnie, to czego bałem się w meczach z nim, to jego psychika. Miał siłę mentalną, która pozwalała mu zawsze wracać po kontuzjach w jeszcze lepszej dyspozycji. Był wyjątkowy, robił wszystko inaczej niż reszta – chwali go 28-letni Egipcjanin.

Niestety teraz, wszystko co zostanie nam po bataliach tej dwójki, to – całkiem pokaźna – kolekcja nagrań.

– To duża strata dla świata squasha. Osobiście zareagowałem na to emocjonalnie, bo zdałem sobie sprawę, że to koniec naszych meczów. Nigdy nie dostanę już szansy, żeby wejść z nim na kort w meczu o stawkę. Nasze pojedynki zawsze były wyjątkowe, wszyscy na nie czekali. Takie spotkania jak to w El Gounie przejdą do historii squasha. Możliwość dzielenia tych chwil z nim, to był zaszczyt.

– To smutne, przez co musiał przechodzić ze swoimi kontuzjami dlatego wiem, że podjął właściwą decyzję dla siebie samego. Wiem też, że nigdy nie zostawi naszego sportu. Nie będzie już zawodnikiem, ale będzie działał w squashu i dobrze będzie mieć go blisko – zakończył El Shorbagy.

Poniżej najważniejsze spotkania tej dwójki (trzy całe mecze, jeden bardzo długi set i jedna wyjątkowa akcja).


Finał Mistrzostw Świata 2012 (najlepsza akcja w historii?).


Finał Mistrzostw Świata 2012 (cały mecz).


Finał Mistrzostw Świata 2014 (cały mecz).


II runda Mistrzostw Świata 2017/2018 (1 set).


Finał Grasshopper Cup 2018

Leave a Comment