– Z szacunku do moich kibiców, środowiska squashowego i samego siebie… ogłaszam koniec mojej profesjonalnej kariery – powiedział Ashour w specjalnym filmie umieszczonym na swoim Facebooku.
Trzykrotny Mistrz Świata Seniorów (2008, 2012, 2014), dwukrotny Mistrz Świata Juniorów (2004, 2006) i trzykrotny Drużynowy Mistrz Świata z Egiptem (2009, 2011, 2017). Lider rankingu PSA, pierwszy od 47 lat egipski zwycięzca British Squash Open (2013), najefektowniej grający zawodnik w historii. Największy squashowy talent, ale też pechowiec, który przez kontuzje nigdy nie mógł w pełni pokazać nam swojego potencjału.
W poniedziałek 31-letni Ramy Ashour zapowiedział, że nie zobaczymy go już w profesjonalnych rozgrywkach. To koniec jego kariery.
– Nie jestem wielkim fanem oficjalnych początków i zakończeń. Przez moje 25 lat na kortach, zdobyłem w sumie 8 różnych Mistrzostw Świata. Nigdy nie kochałem niczego bardziej niż squasha. Ten sport dał mi wiele, ale też wiele zabrał fizycznie i psychicznie. Wielu z Was zapewne wie, jak męczyłem się z kontuzjami. Szczególnie od czasu mojej kontuzji kolana w 2004 roku – rozpoczął swoje wystąpienie na przygaszonym korcie do squasha, Ashour.
– Granie z ciągle wiszącym nade mną ryzykiem odnowienia kontuzji było głęboko stresujące, ale moje ciało pokonywało ten strach wiele razy i pozwalało mi osiągać wielkie sukcesy. Czasami jednak wszechświat będzie dawał nam znać w bardzo subtelny sposób o czymś, co tak naprawdę wiemy. Musimy być ze sobą szczerzy, że jest coś, czego nie chcemy zaakceptować, coś z czym nie chcemy się zmierzyć. W ostatnich miesiącach moje kolano zaczęło intensywnie boleć i nie dawało nadziei na poprawę. Konsultacje z 8 lekarzami, zastrzyk i operacja.. moje ciało nie reagowało na nic.
– Jako sportowiec, to głęboka trauma widzieć jak nasze ciało, nasze największe narzędzie, nagle staje się tym, co powstrzymuje nas od uprawiania naszego sportu. Nigdy nie chciałem, żeby to wydarzyło się w ten sposób, ale zawsze ufałem, że życie daje nam raczej to, czego potrzebujemy niż to, czego byśmy chcieli. Dlatego dziś z szacunku do moich kibiców, środowiska squashowego i samego siebie… ogłaszam koniec mojej profesjonalnej kariery.
Całe nagranie z wypowiedzią Ashoura, poniżej:
Ashour zapowiedział jednak też od razu, że nie odejdzie ze świata całkowicie:
– Ten sport dał mi tak dużo, że chciałbym oddać mu to choćby przez mecze pokazowe, campy dla graczy na różnym poziomie zaawansowania, przez pracę z juniorami i rozwijanie squasha, żeby został sportem olimpijskim. Będę robił wszystko, co będzie dobre dla tej dyscypliny i będzie sprawiało mi przyjemność – mówił Egipcjanin.
W tym momencie Ashour zaprosił wszystkich na „mały turniej”, który zorganizuje 19 maja w Nowym Jorku. Podczas imprezy ma pojawić się nowy system liczenia punktów, które miałby zrewolucjonizować squasha. Nie zdradził jeszcze żadnych szczegółów na temat tego, o jakim sposobie punktowania myśli.
Po podziękowania dla rodziców, przyjaciół i trenerów, Ramy dodał jeszcze:
– Chciałbym podziękować Wam wszystkim. Ludziom, których nigdy nie poznałem osobiście, ludziom, którzy zawsze we mnie wierzyli przez te wszystkie lata. Byliście najważniejszym powodem, który sprawiał, że starałem się wygrywać. Mam nadzieję, że udało mi się wywołać na Waszych twarzach uśmiech lub zainspirować poprzez moje osiągnięcia i bitwy zarówno na korcie, jak i poza nim. – zakończył Ashour.