Przemek Atras też miał swoje hot-shoty w finale turnieju kat A we Wrocławiu. Wśród nich to „taxi”.
Nie jest może tak efektowne jak slam dunk Mateusza Kotry (OBEJRZYJ) z tego samego spotkania, ale też ma swój urok.
Szczególnie dzięki akrobatycznej (i ostatecznie nieudanej) próbie dosięgnięcia piłki przez drugiego zawodnika.