W nowym filmiku od egipskiego widać wpływy… koszykarskie?
Ramy Ashour przygotowuje się do nowego sezonu w Nowym Jorku i treningi umila sobie wymyślaniem kolejnych sztuczek. Jeszcze nie zdążyliśmy ochłonąć po poprzednim wyczynie Ashoura (obejrzyj tutaj), a w nocy z soboty na niedzielę dodał na swoim profilu kolejny.
Piłka znowu ląduje na końcu w nicku, ale tym razem zupełnie inny jest.. „nabieg”: szybszy i zakończony wyskokiem. Efekt końcowy robi wrażenie:
Ramy nadal zachęca też swoich fanów, żeby spróbowali powtórzyć jego zagrania i wysyłali mu własne tricki pod hashtagiem #tamethegame. Macie już pomysł na nagranie dla „Artysty”?