Squash nie znalazł się wśród 4 sportów zaproponowanych do dodania do programu Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024.
Ten obrazek pokazuje jak długo mogliśmy żyć nadzieją na dodanie squasha do programu olimpijskiego:
…czyli niezbyt długo. Tydzień temu pojawił się oficjalny spot akcji Squash Goes Gold.
W czwartek World Squash Federation i Professional Squash Association wydały natomiast to wspólne oświadczenie:
„WSF i PSA z wielkim rozczarowaniem przyjęły ogłoszenie proponowanych sportów dodatkowych na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu 2024. Na liście znalazły się tylko cztery sporty, w tym aż trzy, które zostały już zatwierdzone do programu olimpijskiego Igrzysk w Tokio w 2020 roku.
Czujemy w związku z tym, że IOC i organizatorzy Paris 2024 faworyzowali sporty, które de facto już są w programie Igrzysk. W ten sposób nie pozostawili praktycznie żadnej szansy dla innych sportów (…)”
Ciąg dalszy oświadczenia to dwa długie akapity o zaletach squasha.
Niestety, dyscypliny, które organizatorzy Igrzysk Olimpijskich 2024 zaproponowali jako dodatki do standardowego programu, to:
*surfing
*wspinaczka
*skateboarding
*breakdance
– Cieszymy się z tych propozycji, bo zgadzają się z naszą nową polityką (Olympic Agenda 2020), według której Igrzyska mają być bardziej równe dla obu płci, bardziej skupiający się na młodych odbiorcach i bardziej miejskie – skomentował ten wybór rzecznik IOC.
No cóż, squash spełnia te wymagania, ale widać, że IOC po prostu z ok. 20-letnim opóźnieniem zrozumiało, że aktualne dyscypliny nie interesują większości dzisiejszych młodych widzów, a to oni są najcenniejsi.
Dla squasha, to kolejna przegrana olimpijska batalia. Czy włodarze światowych organizacji wyciągną z niej wnioski? Czy squash w ogóle kiedykolwiek znajdzie się na Igrzyskach? I czy powinien w ogóle dalej się o to starać..?
PS. sporty muszą zostać jeszcze zatwierdzone przez odpowiedni organ IOC (do grudnia 2020 roku) więc teoretycznie istnieje szansa, że któryś z nich wypadnie i jego miejsce zajmie squash. Teoretycznie.
