TYGODNIK

W 7 dni dookoła kortu (#3/2018)

Pełen dyskusyjnych momentów turniej kat. A we Wrocławiu, rekord Polski (?) Michała Kotry i wiele więcej w podsumowaniu squashowego tygodnia!

.
.

Zapraszamy do lektury i przypominamy, że jeśli chcecie być informowani mailem o opublikowaniu kolejnego podsumowania, dodajcie swój adres w formularzu na końcu tego wpisu. A teraz cofamy się w czasie….

/ 16 stycznia / – Mam takiego znajomego, nazwijmy go Sebastian, który pisze mi dzień wcześniej:

– Ok, ale chcę trenować, nie chcę sparingu. Zróbmy jutro schematy, trenujmy!
– Dobrze.
– Serio, żadnych zmian. Trenujemy, nie gramy meczu.
– Dobrze.
– Tylko pamiętaj, trenujemy całą godzinę.
– Okej.
– Super, przygotuję ćwiczenia. Do jutra!

Później przychodzi na 5 minut przed tym treningiem i mówi:

– Wiesz co, zagrajmy jednak sparing.

/ 17 stycznia / – Co jakiś czas można spotkać filmiki Youtuberów, którzy postanawiają spróbować squasha.

Wśród nich są też takie, jak ten. Od osób, które – dla właśnego dobra – więcej nie powinny już tej dyscypliny próbować.

[facebook url=”https://www.facebook.com/7dnisquash/videos/2000784536868262/” /]


/ 18 stycznia / – Na stronie PFS pojawił się komunikat (sam fakt to już pewne wydarzenie) o międzynarodowych imprezach organizowanych w Polsce w 2018 roku. Jest tam fragment, mówiący o tym, że ich obecność w kalendarzu polskich wydarzeń to „kontynuacja założeń PFS dotyczących organizacji imprez mistrzowskich”.

Nie wiem jak było w przypadku Mistrzostw Europy Juniorów, które zobaczymy w tym roku w Bielsku, ale że wniosek przetargowy o przyznanie Drużynowych Mistrzostw Europy Seniorów 1 i 2 Dywizji dla klubu Hasta La Vista został napisany przeze mnie, to chciałbym odnieść się do tego sformułowania.

Otóż, rola PFS polega na przyjęciu wniosku od polskich klubów zainteresowanych organizacją takiej imprezy i przesłanie wniosku dalej do ESF. Kluby poradziłyby sobie pewnie bez pośrednika, ale taka jest procedura.

Sam pomysł „ej, wśród imprez do wzięcia na 2018 rok jest nadal największa impreza w Europie, może podejmiemy ryzyko i spróbujemy ją zdobyć?” wypłynął jednak – w przypadku ETC 2018 – z Wrocławia.

Możliwe więc, że te „założenia”, o których wspomina PFS, to po prostu „zakładamy, że zawsze ktoś sam się zainteresuje, przeczyta 60 stron wymogów ESF, podeśle do nas zrobiony przez siebie wniosek i poprosi o przesłanie go dalej, a potem zorganizuje fajną imprezę, którą będziemy mogli się chwalić”.

Dobre założenia.

/ 19 stycznia / – Najbardziej znaną twarzą reklamującą sprzęt Technifibre był dotąd Mohamed El Shorbagy. Teraz konkurencję będzie robił mu jego młodszy brat, Marwan El Shorbagy.

Wice Mistrz Świata na swoją nową broń wybrał Carboflexa 130.

/ 19 stycznia / – W połowie zajęć, dziewczynka z I klasy:

– Proszę Pana, ale fajny jest ten tenis!
– Ale my nie gramy w tenisa. Jak się nazywa ten sport, który teraz uprawiacie?
– Tenis sto..liczkowy?

/ 19 stycznia / – Czy squash to dobry sport dla kobiet? Szczególnie… szkockich kobiet? Kto chciałby poznać odpowiedzi na te i inne pytania, może obejrzeć blisko 30-minutowy program internetowej TV na ten temat poniżej:

/ 19 stycznia / – Kwalifikacje do turnieju kategorii A we Wrocławiu.

Podwójnie ciekawe, bo po rezygnacji dwóch graczy z turnieju głównego, w drabince głównej miało się znaleźć miejsce dla aż dwóch lucky loserów. Ale to nie wszystko!

W związku z tym, że ci rezygnujący grali w tej samej parze, to ta wylosowana dwójka przegranych z eliminacji w I rundzie zagrała… ze sobą. Jak widać, jeśli ma się odrobinę szczęścia w losowaniach, to przegrywanie może być czasem nawet bardziej opłacalne od wygrywania!

PS. kwalifikacje były też ciekawsze, bo zagrała w nich w-ce Mistrzyni Polski Kobiet, Magda Kamińska. Zagrała i awansowała, w swoim drugim meczu, robiąc m.in. TAKIE rzeczy:

[facebook url=”https://www.facebook.com/7dnisquash/videos/2002239603389422/” /]


Sytuacja z innego z kwalifikacyjnych meczów. Jest piąty set, stan 12-12. Jeden z graczy uderza piłkę (niezbyt mocno i stojąc daleko od ścian), ale ku jego zdziwieniu, poza piłką do przodu leci też.. oderwane 3/4 jego rakiety.

Przegrywa punkt, bo nie ma czym odbić następnej piłki, a w następnej wymianie, już nową rakietą, mecz.

Poniżej rakieta, która postanowiła polecieć do ściany razem z piłką.

W sobotę i niedzielę liczba nietypowych wydarzeń jeszcze wzrosła.

Były niespodzianki w wynikach: Konrad Tyma pokonał Wojtka Nowisza w II rundzie turnieju open, Adrian Marszał wyeliminował Rafała Rykowskiego, a Kinga Szymaniak wskoczyła do finału, pokonując 3:0 Dominikę Witkowską.

Były też sytuacje, o których można dyskutować jeszcze długo po turnieju.

Pierwsza z nich, to trafienie piłką w okolice kolana Artura Machno przez Michała Pilcha. Klip z tej okazji był już odtworzony na naszym Facebooku blisko 5 tysięcy razy, a w jednej ze squashowych grup pojawiło się na jego temat prawie 200 komentarzy.

Zdania są podzielone, ale pokazują (przypominają?) problem z takimi sytuacjami. Wszyscy zgadzają się, że lepiej byłoby gdyby Michał tej piłki nie zagrał i że należałby mu się STROKE, ale jak słusznie zauważa wiele innych osób, od 99% sędziów dostałby w nagrodę za bezpieczne zachowanie maksymalnie YES LET. A przecież był w przewadze i powinien być w stanie z niej skorzystać.

Cóż, na wszelki wypadek pamiętajcie, że po szerokim crossie Wasz punkt T nie znajduje się już na samym środku kortu i musicie się odsunąć trooszkę dalej.

[facebook url=”https://www.facebook.com/7dnisquash/videos/2002685546678161/” /]


Żeby na chwilę odejść od kontrowersji, możemy chyba jednogłośnie uznać, że najbardziej pamiętne zdjęcie turnieju, z latającą Magdą Kamińską, zrobił, współpracujący z 7 dni, Jan Polakowski:

Ok, wracając do kontrowersji… o tym można dyskutować chyba jeszcze dłużej niż o wspomnianym wyżej trafieniu piłką.

Sytuacja z ćwierćfinału Mateusz Kotra vs Piotr Hemmerling. Początek trzeciego seta. Zderzenie, po którym Hemmerling nie był w stanie kontynuować gry (kompresyjne uszkodzenie mięśnia łydki) i przegrał mecz walkowerem.

Przepisy squasha rozróżniają typy kontuzji na takie, gdzie wystąpiło „współuczestnictwo” lub te powstałe „z winy przeciwnika” (umyślnej lub nie). Różnica jest ważna, bo w tym pierwszym typie mecz wygrywa ten, który spowodował kontuzję, a w drugim, kontuzjowany. Tutaj sędziowie na turnieju postawili na „współuczestnictwo”, w komentarzach pod filmem przeważa zdecydowanie jednak opinia o kontuzji z winy przeciwnika.

Czy sprawa będzie miała jeszcze swoją kontynuację w formie protestu do Komisji Sędziowskiej?

[facebook url=”https://www.facebook.com/7dnisquash/videos/2003385569941492/” /]


Bardzo możliwe, że Michał Kotra pobił na tym turnieju jakiś rekord Najmniejszej Ilości Straconych Punktów w 3 Meczach Z Rzędu.

Poniżej zrzut ekranu, nieedytowany, z turniejowej drabinki. Wow.

Widać nie był zadowolony ze swojej porażki w I rundzie górnej drabinki z Piotrem Hemmerlingiem i postanowił dobrze wykorzystać pozostałe spotkania.

Wynik, ekhm, robi wrażenie.

A jeśli o wyniki końcowe całego turnieju chodzi…

Kat. Open (pełne wyniki w Best of Five, TUTAJ):
1. Faizan Khan
2. Przemek Atras
3. Mateusz Kotra

Kat. Damska (pełne wyniki w Best of Five, TUTAJ):
1. Magda Kamińska
2. Kinga Szymaniak
3. Dominika Witkowska

Gratulujemy!


/ 22 stycznia / – Grzegorz Gajewski może i wygląda młodo, ale niejedno w swoim squashowym życiu widział.

…nawet dla niego to musiało być jednak pierwsze spotkanie z nickiem na środku kortu.

I tym nietypowym zdjęciem kończymy podsumowanie tego nietypowego tygodnia. Tak, wiem, że nie wspomniałem prawie wcale, o trwającym już Tournament Of Champions, ale o tym porozmawiamy obszerniej za 7 dni.

Do przeczytania wtedy!

.
.


adrianfulneczek3
Adrian Fulneczek

adrian.fulneczek@gmail.com

 


ZAPISZ SIĘ DO DARMOWEJ PRENUMERATY!
CO TYDZIEŃ E-MAIL Z PRZYPOMNIENIEM O NOWYM TEKŚCIE:

[contact-form-7 404 "Not Found"]

Leave a Comment