Mohamed El Shorbagy zapewnił sobie powrót na pierwsze miejsce w światowym rankingu squasha po tym, jak awansował do finału Mistrzostw Świata.
To już pewne, że 30-letni zawodnik z Egiptu odzyska prowadzenie w najbliższym notowaniu Professional Squash Association po roku przerwy, wyprzedając swojego rodaka, Aliego Faraga.
Ta dwójka zagra ze sobą w czwartek o tytuł najlepszego gracza na świecie.
Shorbagy pokonał w środę w Chicago Paula Colla w półfinale Mistrzostw Świata i sam awans do finału – niezależnie od jego wyniku – wystarczy, żeby jego średnia punktów była lepsza niż ta Faraga.
Dla zawodnika, który dorobił się przydomku „Bestia z Alexandrii”, sierpień będzie już pięćdziesiątym miesiącem w karierze, który spędzi na czele światowego rankingu.
– Zadanie nie jest jeszcze wykonane do końca. Jednym z moich celów było #1 miejsce w rankingu i to już zdobyłem. Teraz przede mną jeszcze finał, w którym zagram z moim największym rywalem, Faragiem. Myślę, że to będzie niesamowity mecz i nie mogę się doczekać, żeby znowu wejść z nim na kort – powiedział Shorbagy.