W poniedziałek wieczorem zmarł Malcolm Willstrop, jeden z najbardziej cenionych trenerów w historii squasha.
Informacje o śmierci swojego ojca zamieścił James Willstrop:
„Malcolm zmarł w poniedziałek wieczorem. Ostatnie kilka tygodni było dla niego trudne – zdecydowanie nadrobił brak wizyt u lekarza w ostatnich 50 latach – szczególnie kiedy pojawił się jeszcze wirus na C.
Tak jak można było się spodziewać, Malcolm był stoicko spokojny, zabawny i przekonany, że ma rację do samego końca. Wszyscy wiedzieli, kto tutaj rządzi!
Dziękujemy wszystkim, którzy kontaktowali się z nami w tym okresie, to znaczyło wiele. Doceniamy każdą wiadomość, nawet jeśli nie jesteśmy w stanie na nie odpowiadać.
Pielęgniarki i inne osoby, które opiekowały się Malciem w ostatnich miesiącach pokazały nam coś bardzo wyjątkowego o duchu człowieczeństwa. Chcielibyśmy przekazać naszą wdzięczność też dla nich.
– James i Vanessa”.
W kondolencjach, które można przeczytać pod postem, regularnie pojawia się słowo „legenda”.
– Malcolm był legendą squasha. Pozostawia odczuwalny wpływ na całej dyscyplinie i na wszystkich, którzy mieli okazję go poznać – pisze England Squash.
– Malc miał wielki wpływ na wszystkich, którzy mieli szczęście go poznać i uczyć się od niego – dodaje Eain Yow Ng.
– Nauczyłem się od niego tak wiele jako gracz i jako zawodnik. Był zawsze taki serdeczny.. o ile zachowywałeś się odpowiednio! Trudno mi uwierzyć, że nie zobaczę go już na balkonie w Pontefract Squash Club, skąd dyrygował wszystkimi swoimi niesamowitymi graczami – wspomina Nick Taylor.
Malcolm rzeczywiście, już od dawna prowadził swoje treningi spoza (a właściwie: z ponad) kortu. Regularnie pojawiali się u niego na grupowych sesjach najlepsi gracze na świecie.
Dobrze widać to w świetnym dokumencie o Malcolmie, który chyba najlepiej wyjaśnia wyjątkowość tej postaci: Do You Know Who I Am? Inside The Mind Of Malcolm Willstrop (SquashSkills).
Malcolm odwiedził też Polskę.
Jako nieodłączny kompan i trener swojego syna (którego doprowadził do #1 miejsca w rankingu PSA), Malcolm był gościem m.in. podczas Drużynowych Mistrzostwach Polski 2014, gdzie poprowadził pokazowy trening Gaultier-Willstrop i zajęcia grupowe dla polskich juniorów.
Podczas tego wydarzenia zgodził się też na krótki wywiad.
– Żeby być dobrym trenerem musisz kochać to, co robisz i sport, w którym pracujesz. Bądź entuzjastyczny. Nie rób tego dla pieniędzy. Miłość do trenowania innych musi być na pierwszym miejscu – mówił wtedy.
