W przedostatnim seniorskim turnieju kat. A tego sezonu tryumfowali Przemek Atras i Magda Kamińska.
Atras wygrał pierwszy turniej kat. A od kwietnia 2018 roku, kiedy to świętował… również na szklanym korcie w klubie Hasta La Vista. W ten weekend ponownie czuł się tam jak ryba w wodzie, bo w całym turnieju nie stracił nawet jednego seta.
Mistrz Polski 2018 w drodze po zwycięstwo pokonał m.in. dwóch reprezentantów Polski, Adama Pełczyńskiego i Piotra Hemmerlinga. W finale wygrał z Pakistańczykiem Faizanem Khanem po trzech wyrównanych setach (w pierwszym wybronił się ze stanu 7-10, a w drugim z 1-6 i później 8-10).
Khan, poirytowany decyzjami sędziów w kluczowych momentach – bolesny NO LET przy piłce setowej rywala w drugim secie – zrobił za mało, żeby wyciągnąć Atrasa z jego strefy komfortu. Zbyt rzadko zmuszał Polaka do niewygodnych i męczących ruchów w przód kortu, skupiając się głównie na grze do tyłu, w której to krakowski „Profesor” czuł się dużo pewniej. Dla Atrasa to trzecie podium turnieju kat. A w tym sezonie.
Trzecie miejsce we wrocławskim turnieju zajął Mateusz Kotra, który w meczu o brąz pokonał Piotra Hemmerlinga 3:1 (wcześniej w takim samym stosunku przegrał półfinał z Faizanem Khanem). Dla Kotry to drugie podium w tym sezonie, zdobyte przy tylko czterech startach.
W skrócie o turnieju OPEN:
– Łukasz Kondratowicz – zajął najwyższe w karierze, piąte miejsce w turnieju kat. A (w ostatnim meczu trzy obronione piłki meczowe i 3:2 z Adamem Pełczyńskim)
– Piotr Nowak – 17-latek pokonał w I rundzie Adriana Marszała, obaj gracze zostali niedawno powołani do reprezentacji Polski
– Grzegorz Przybysz – podczas styczniowego turnieju kat. A skręcił kostkę, grając z Rafałem Rykowskim i musiał oddać mecz walkowerem. W niedzielę obaj zawodnicy spotkali się w meczu o 7. miejsce, Przybysz wygrał 3:0.
– Przemysław Gnitecki – lubi pięciosetówki. W dolnej drabince grał je trzy pod rząd, wygrywając dwie i przegrywając trzecią. W statystykach turnieju wygrał klasyfikację „Ilość wygranych wymian” (251) i był trzeci w czasie spędzonym korcie.
– lista zgłoszeń – była mocna, bardzo mocna. Najniżej notowany zawodnik w pierwszej szesnastce na liście, Jakub Pytlowany, jest #17 w rankingu PZSQ. Oby kibice częściej mogli cieszyć się tak wysokim poziomem graczy podczas turniejów kat. A!
Kamińska vs Ryfa czyli jeszcze nie tym razem
W turnieju damskim po krótkiej przerwie znów mogliśmy cieszyć się pełną drabinką (pomogło 9 wrocławianek na liście zgłoszeń). Do finału dotarły dwie najwyżej rozstawione zawodniczki, Magda Kamińska i Natalia Ryfa.
Kolejny odcinek ich rywalizacji zapowiadał się wyjątkowo ciekawie. Kibice byli ciekawi, czy ostatnie treningi Ryfy w Czechach przyniosą natychmiastowy efekt. Jej determinację, żeby po raz pierwszy wygrać w oficjalnym meczu z Kamińską, rzeczywiście było widać już od pierwszej piłki. Zawodniczka (aktualnie) z Warszawy przeważała i zasłużenie doszła do prowadzenia 10-6. Wtedy jednak lepiej grać zaczęła Mistrzyni Polski 2018, który zdobyła sześć punktów z rzędu i wygrała seta.
Kamińska zdobyła też drugiego, wyrównanego seta, ale zacięła się na początku trzeciego, oddając go łatwo (11-3). Zamiast odwrócenia sytuacji na korzyść Ryfy, czwarta odsłona tego pojedynku okazała się być jednak ostatnią: dwie długie serie punktowe dla zawodniczki z Wrocławia oznaczały, że wygrała trzeci turniej kat. A w tym sezonie.
Trzecie miejsce zajęła Dominika Witkowska, która pokonała Katarzynę Owcarz 3:1. Witkowska pokazała w tym spotkaniu sporo doświadczenia, wygrywając dwukrotnie sety, w których przegrywała w już 7-3. To jej trzecie podium turnieju kat. A w tym sezonie.
W skrócie o turnieju DAMSKIM:
– Kinga Szymaniak – kontynuuje passę emocjonujących pojedynków z Dominiką Witkowską. Tym razem po pięciosetówce górą była Witkowska, ale ich mecz był jednym z najciekawszych w turnieju.
– Julia Burak – wrocławska juniorka zagrała dwa najdłuższe mecze turnieju kobiet (oba wygrała też 3:2). Trzeci set jej pojedynku z Małgorzatą Owczarek (17-15) trwał prawie 15 minut i był najdłuższym setem w całej drabince damskiej. 18-latka zakończyła turniej na 10. miejscu.
Zdjęcia: Fotografia Rodzin