Czy tym razem się uda?
Po latach rozczarowań squashowe władze (połączone siły PSA i WSF) nie mają zamiaru się poddać. Ruszyła właśnie kolejna kampania, żeby squash został sportem olimpijskim i pojawił się w programie Igrzysk Olimpijskich 2024.
O tym, że szanse są, mówiło się już od momentu, kiedy ogłoszono gospodarza imprezy: Paryż. Sukcesy Gregory’ego Gaultier (na zdjęciu u góry) i Camille Serme sprawiły, że ta dyscyplina jest we Francji względnie popularna, a szansa na medale to dodatkowy atut dla tamtejszego komitetu organizacyjnego.
SQUASH GOES GOLD – tak nazwano inicjatywę, która ma przełamać złą passę i sprawić, że squash wreszcie zadebiutuje na Igrzyskach. W social media PSA i wielu profesjonalnych graczy pojawił się w czwartek ten film promocyjny, ukazujący większość atutów naszego sportu:
Trzymamy kciuki!
PS. takim filmem squash walczył – jak wiemy dziś, bezskutecznie – o występ na Igrzyskach Olimpijskich 2020. Widać postęp?