W jakiej formie jest czołówka damskiego squasha na starcie sezonu?
Wyniki całej drużyny przykrywają czasami wpadki lub sukcesy zawodniczek w meczach indywidualnych dlatego przyglądamy się bliżej 7 meczom „pierwszych rakiet” z Drużynowych Mistrzostw Świata Kobiet 2018.
Nour El Sherbini 0-3 Joelle King / 9-11, 9-11, 7-11 (35m)
Ćwierćfinał Egipt – Nowa Zelandia. Joelle King ma tego pecha, że nawet jeśli pokona liderkę rankingu PSA, to w jej zespole nie ma już nikogo, kto mógłby powalczyć ze światową czołówką. King na pewno zdawało sobie z tego sprawę, ale mimo wszystko zagrała z Nour El Sherbini na 100%. Efekt? Wygrana bez straty seta, która doda jej pewności siebie po nieudanym początku sezonu (przegrała pierwszy mecz w China Open z Joshną Chinappą z Indii). Jeśli natomiast chodzi o Sherbini…
Nour El Sherbini 2-3 Annie Au / 7-11, 11-8, 9-11, 12-10, 3-11 (51m)
..to już dzień później okazało się, że przegrana z Joelle King nie była jednorazową wpadką. Pierwsza rakieta Egipcjanek zawiodła również w półfinale, przegrywają z Annie Au. Egipt oczywiście nadrobił ten wynik bez kłopotu na drugiej i trzeciej rakiecie, ale nierówna forma Sherbini na pewno nie umknie uwadze jej rywalek. Liderka rankingu PSA po przegranej z Au nie została już wystawiona do składu na mecz finałowy z Anglią.
Annie Au 3-2 Amanda Sobhy / 11-8, 9-11, 11-4, 10-12, 11-5 (45m)
Reprezentantka Hong-Kongu czuła się na korcie szklanym w Chinach dobrze też w pojedynkach z innymi zawodniczkami. Jej ofiarą padła m.in. też Amanda Sobhy. Au na całych Mistrzostwach przegrała tylko raz, z Nicol David (2:3).
Camille Serme 3-0 Nicol David / 11-9, 11-2, 11-5 (29m)
…a skoro mowa o Malezyjce, to mimo obiecującego początku sezonu, widać, że do zwyciężczyni PSA China Open 2018, trochę jej jeszcze obecnie brakuje. A w każdym razie brakowało w ćwierćfinale, gdzie Serme dała David szybką lekcję i pomogła tym samym dostać się Francji do półfinału.
Amanda Sobhy 3-1 Nicol David / 6-11, 11-9, 11-3, 12-10 (32m)
Nicol nie uratowała też swojej drużyny w spotkaniu o 5. miejsce z USA, gdzie Malezja potrzebowała wygranej, żeby wyrównać stan pojedynku zespołowego. #18 w rankingu PSA Amanda Sobhy nie zmarnowała sukcesu swojej młodszej siostry Sabriny na trzeciej rakiecie i przypieczętowała wygraną USA.
Laura Massaro 2-3 Camille Serme / 11-9, 8-11, 11-9, 8-11, 7-11 (52m)
Wciąż jest pierwszą rakietą Anglii, ale Massaro nie ma ostatnio zbyt wiele szczęścia ze światową czołówką. Dwa tygodnie temu podczas PSA China Open przegrała 3:0 z Nicol David, a w najważniejszych meczach drużynówki też nie pomagała swojemu zespołowi. W klasycznym angielsko-francuskim półfinale górą w meczu z nią była Camille Serme, ale Anglia jest silniejsza na pozostałych rakietach więc Massaro mogła spać spokojnie, awans do finału został osiągnięty.
Raneem El Welily 3-1 Laura Massaro / 11-3, 11-8, 9-11, 11-3 (36m)
..koszmary zaczęło się dopiero, kiedy przypomniała sobie, że w finale znów czeka na nie Egipt. Jak wspominałem wyżej, na ławce rezerwowych zasiadła Nour El Sherbini więc jej miejsce na jedynce zajęła Raneem El Welily. Massaro wiedziała już przystępując do tego meczu, że Anglia przegrała pierwszy mecz (Gohar 3:2 Waters) i jeśli ona teraz nie wygra, to złoto powędruje do Egipcjanek. Nie pomogło.
Welily, podobnie jak podczas wygranego przez siebie PSA China Open, również w trakcie drużynówki była najsolidniejszą ze wszystkich zawodniczek. Czy w tym sezonie zagrozi Sherbini na szczycie rankingu PSA?
Następna szansa, żeby się o tym przekonać już od 6 października podczas PSA US Open Squash (169k).
