Dzień Kobiet, wyprzedane Canary Wharf i urodzinowo-turniejowy weekend – m.in. o tym w podsumowaniu tygodnia.
.
.
Poniżej prawdziwa mieszanka narodowych i międzynarodowych wydarzeń squashowych.
/ 6 marca / – Zaczynamy energetycznie.
Chcesz uderzać mocniej piłkę? Nawet o 60% mocniej? Jest na to jeden prosty trick (spokojnie, nie trzeba zamawiać żadnych tabletek ani maści).
Tłumaczymy, to w tym wpisie.
/ 8 marca / – Dzień Kobiet!
Dzień, w którym kokietujemy panie. Nawet jeśli czasami – dla żartu – zrobią coś niebezpiecznego na korcie…
[facebook url=”https://www.facebook.com/7dnisquash/videos/2025884614358254/” /]
…to później i tak okazują się, że są prawdziwymi SuperWomen na korcie!
[facebook url=”https://www.facebook.com/7dnisquash/videos/2026613054285410/” /]
/ 9 marca / – Chris Shinnie ogłosił na swoim Facebooku, że jego pobyt w Polsce dobiegł końca.
– Zapamiętam czas, który tutaj spędziłem do końca życia – napisał Szkot.
Shinnie jest obecnie piąty w rankingu PFS, ale bywał też jego liderem. Swój pierwszy turniej w Polsce rozegrał pod koniec 2014 roku. Od tamtego czasu 13 razy stawał na podium turniejów kat. A.
Przez te kilka lat przyzwyczailiśmy się, że Shinnie po prostu tutaj mieszka i pewnie część z nas zakładała, że zamieszkał na zawsze. Cóż, będziemy tęsknić!
PS. w 2015 roku przeprowadziliśmy z nim wywiad, w którym stwierdził, że „Polska to raj dla squashystów”, znajdziecie go TUTAJ.
/ 5-9 marca / – 15 edycja Canary Wharf Squash Classic.
Wygrał Mohamed El Shorbagy, dla którego był to siódmy wygrany turniej w tym sezonie (grał w dziewięciu) i 32 taki turniej w karierze.
Wygrany 3:2 finał z Tarakiem Momenem oznacza też, że Shorbagy w swoich ostatnich 31 spotkaniach w PSA przegrał tylko raz. Robi wrażenie.
Jeszcze więcej niż o wynikach, mówiło się o formacie, w którym rozgrywane były mecze. Canary Wharf, podobnie jak rok temu, testowało granie w systemie „do dwóch wygranych setów” aż do półfinałów.
Co ciekawe, najgłośniejszym przeciwnikiem tego pomysłu był sam El Shorbagy, który w swoich pomeczowych wywiadach kilka razy podkreślał, że „prawdziwego” squasha gra się do trzech wygranych setów (bo5).
Zresztą, na złość organizatorom, mecze Mohameda w półfinale i finale były pięciosetówkami, na które oczywiście w systemie best of 3 (bo3) nie ma szans.
Sam byłem gorącym przeciwnikiem grania bo3, ale muszę przyznać, że pierwszy raz widziałem pewne zalety tego rozwiązania dla widzów i telewizji.
Fakt, że można pokazać wszystkie ćwierćfinały w jednym, stosunkowo krótkim, 4-godzinnym paśmie zwiększa szanse squasha na więcej obecności w telewizji, a także pozwala zwykłym, szarym widzom, łatwiej znaleźć czas, żeby obejrzeć każde spotkania / ich powtórki.
(Chociaż wiadomo, że niektórych może interesować tylko jedno z tych spotkań, które chcieliby, żeby w związku z tym trwało nieco dłużej).
Widzę i wiem z doświadczenia, że czasami ten format bywa loterią, która krzywdzi graczy, ale w kilku meczach tego Canary Wharf było też widać, jak granie do dwóch wygranych może wpływać na poprawę widowiska. Daryl Selby i Miguel Angel Rodriguez mieli dzięki temu szansę postraszyć Marwana El Shorbagy, a Ryan Cuskelly i Borja Golan walczyli o każdą piłkę, jak o życie przez ponad godzinę.
Nie wiem co prawda, czy to wydawałoby się podobnie ciekawe w miejscu innym niż Canary Wharf, gdzie co dnia mieliśmy pełne trybuny i doskonałą atmosferę. Czy emocje byłyby podobne w pustych halach w Katarze?
PS. drugi z braci Shorbagy rozegrał kolejny udany turniej. Przegrał co prawda półfinał, ale naszym zdaniem i tak prowadzi w rankingu „swagu” w PSA.
Na dowód filmik:
[facebook url=”https://www.facebook.com/7dnisquash/videos/2026677670945615/” /]
Co ciekawe, jakoś 15 minut po zejściu z kortu, napisał do nas sam Marwan, prosząc o podesłanie filmiku. Do usług!
/ 10 marca / – Urodzinowo w Sosnowcu.
Turniej z okazji 8-lecia klubu SquashPoint Sosnowiec był wyjątkowym, nieprzewidywalnym, prawie 13-godzinnym wydarzeniem.
Relację z tego wydarzenia znajdziecie TUTAJ.
/ 10 marca / – Turniej urodzinowy Darka Filipowskiego w 11punkt Poznań.
Pod nieobecność turniejowej jedynki, Adama Pełczyńskiego MOCNO skorzystał z tego Paweł Włodarczyk (PFS #78), który wygrał całość, pokonując w finale Domagoja Spoljara 3:0!
PS. Spoljarowi, mimo porażki, należą się słowa uznania, bo w piątek skończył turniej B0 we Wrocławiu ok. 2:00 w nocy, a w sobotę miał jeszcze siłę, żeby m.in. pokonać w półfinale Piotra Hemmerlinga 3:1.
Całkiem „NIEŹLE”, jak na 43-latka.
/ 10 marca / – Skoro o Mastersach mowa, dialog z innego turnieju.
– Po meczu powiedziałem mu, że mam 35 lat.
– Ale przecież masz więcej.
– Jo, w tym roku 51.
– To skąd nagle te 35 lat?!
– Nie chciałem, żeby mu było bardziej przykro.
/ 10-11 marca / – Juniorski turniej kat. A w Kielcach.
Zestawienie końcowych rozstrzygnięć poniżej:
PS. w kategorii OU11 tym razem aż trzy mecze, które trwały powyżej 30 minut. Pamiętam, że kiedy po wcześniejszym turnieju kat. A zwracaliśmy uwagę, że juniorzy grają coraz dłużej, żywiołowo zareagowali na to trenerzy: chcieliby, żeby PFS przyjrzał się tym wynikom i rozważył wydłużenie przerw międzymeczowych. Czy coś w tej sprawie ruszyło..?
/ 11 marca / – 18-letni Victor Crouin pojawia się tutaj prawie co tydzień, ale to nie powinno dziwić skoro ciągle poprawia swoje wyniki.
Tym razem błysnął w rozgrywkach drużynowej ligi francuskiej. Chodzi o co prawda przegrany mecz z Mathieu Castagnetem, ale… dopiero po pięciu setach. Obecna ekipa seniorskiej reprezentacji Francji chyba też zacznie się niedługo obawiać o swoje miejsca kadrze.
PS. nie wspomnieliśmy o tym ostatnio, ale Crouin jest w składzie drużyny Rampa Squash Team na DMP 2018!
/ 11 marca / – I na koniec pozytywnie.
Rok po kontuzji achillesa, która na długo wyłączyła ją z gry w squasha, Amanda Sobhy mogła cieszyć się z czwartego w karierze tytułu Mistrzyni USA.
Gratulujemy!
To wszystko w ten poniedziałek. Do przeczytania za tydzień!
.
.
Adrian Fulneczek
adrian.fulneczek@gmail.com
ZAPISZ SIĘ DO DARMOWEJ PRENUMERATY!
[contact-form-7 404 "Not Found"]
CO TYDZIEŃ E-MAIL Z PRZYPOMNIENIEM O NOWYM TEKŚCIE: