Lider światowego rankingu nagrał 10-minutowy filmik, w którym podzielił się z kibicami swoją frustracją.
Dzień po przegranej – pierwszej w karierze – z Paulem Collem w ćwierćfinale Windy City Open, Mohamed El Shorbagy postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.
– Wywiad, którego udzieliłem po wczorajszym meczu nie został wrzucony (jak wywiady innych graczy) na stronę turnieju. Nagrałem więc własny, w moim pokoju hotelowym, żebyście mogli lepiej zrozumieć jak trudne były dla mnie ostatnie dni – zaczął Egipcjanin.
Zaznaczył, że nigdy nie tłumaczy się po porażkach, nie szuka wymówek, a stara się wyciągać z nich wnioski. Tym razem sytuacja była jednak wyjątkowa o czym fani nie mieliby szans się dowiedzieć.
Shorbagy wyjaśnił, że zgłosił do PSA wniosek o wycofanie się z turniejów rozgrywanych w Egipcie. W filmie nie wyjaśnia czemu to zrobił, ale brzmi jakby miał poważny powód. Twierdzi, że „w 2020 roku nie mogę wrócić do ojczyzny”.
Uświadomił też fanów, że jako zawodnik z top8 PSA, ma obowiązek zagrać we wszystkich turniejach rangi Platinum. A takim jest zbliżające się, El Gouna Open.
Za wycofanie, zawodnikowi może grozić dyscyplinarne zero, które – podobnie jak w PZSQ – zdecydowanie psuje ranking i oczywiście nie pozwoliłoby utrzymać statusu lidera rankingu.
– Mogę przegrywać mecze, bo ktoś był ode mnie tego dnia lepszy, ale zbyt ciężko trenuję, żeby przegrywać przez rzeczy dziejące się dookoła, poza kortem, które nie pozwalają przygotować się do meczu – mówił Shorbagy.
Za taką okoliczność należy uznać czekanie na decyzję PSA w sprawie „zera” do rankingu.
– Pogodziłbym się z każdą decyzją i potraktował, to jako wyzwanie. Ale wysłałem maila z moim wnioskiem 10 lutego. 2 tygodnie później dalej nie miałem odpowiedzi więc ponownie zgłosiłem się do PSA. To były 3 dni przed moim pierwszym meczem tutaj. Tłumaczyłem, że muszę znać ich decyzję, żebym mógł skupić się na turnieju.
Najwidoczniej nie podziałało.
– E-mail przyszedł.. na dzień przed moim meczem z Paulem Collem. Zniósłbym decyzję, ale jak można wysłać ją w takim momencie?! W nocy przed moim ćwierćfinałem nie spałem wcale.
Shorbagy wyjawił też, że wśród 8 osób, które głosowały nad jego sprawą mógł być Ali Farag, ale na własne życzenie został odsunięty od głosowania z powodu „konfliktu interesów”.
– To zrozumiałe, bo gdybym dostał dyscyplinarne zero (które dostałem), Ali mógłby łatwo mnie wyprzedzić. Wśród głosujących był jednak m.in. Ziad Al-Turk, przewodniczący PSA… który jest też sponsorem Aliego Faraga. Przecież to też ogromny konflikt interesów.
Lider (jeszcze) rankingu PSA powiedział, że mógłby to wszystko przyjąć, ale nie termin wysłania mu decyzji w jego sprawie.
– Nie mogę przemilczeć takiego braku profesjonalizmu. Ludzie powinni rozumieć, czemu mecz z Paulem wyglądał tak, jak wyglądał. Jestem rozczarowany, że film z moją wypowiedzią nie został opublikowany. Rozczarowany tym, jak mnie potraktowano. Rozczarowany, że nie mogłem przygotować się do tak ważnego meczu.
– Mam nadzieję, że zaczniemy traktować pewne sprawy poważnie. Jestem jednym z czołowych graczy tego sportu i żaden z nas nie zasługuje na takie traktowanie – podsumował Mohamed El Shorbagy.
Będziemy z ciekawością śledzić dalszy ciąg tej sprawy i ewentualną odpowiedź / wyjaśnienia ze strony PSA.
Pełne nagranie z wypowiedzią Shorbagy’ego znajdziecie TUTAJ.
– Adrian Fulneczek
adrian.fulneczek@gmail.com