Polska zaczyna walkę o Drużynowe Mistrzostwo Europy Juniorów

Tak wyrównanej drużyny jeszcze nie mieliśmy. Wreszcie możemy w tym turnieju namieszać.

.
.
We wtorek w Bielsku skończyły się Indywidualne Mistrzostwa Europy Juniorów, gdzie trójka naszych reprezentantów zdobyła najlepsze w historii wyniki dla naszego kraju w tych rozgrywkach. Nic więc dziwnego, że obiecujemy sobie sporo po rozpoczynającym się w czwartek turnieju drużynowym.

Jedyny dzień wolny na 8 dni, a reprezentacja… pomaga innym w Schronisku dla Bezdomnych [ZOBACZ]

Karina Tyma (7 miejsce w turnieju indywidualnym dziewczyn), Filip Jarota (18 miejsce w turnieju chłopców) i Max Wielgus (20 miejsce), to trzon naszej drużyny. W Poza nimi na Mistrzostwa w roli rezerwowych powołania dostali też Kuba Pytlowany i Dominika Lubińska.

Na Mistrzostwach Europy drużyny grają mieszanym składem, 2 chłopców + 1 dziewczyna. Jak widać, nie ma szans na remisy, trzeba w każdym pojedynku wygrać po prostu więcej spotkań indywidualnych.

W składzie reprezentacji Polski na pierwszej rakiecie zagra Max Wielgus, na drugiej Filip Jarota i na „trzeciej” Karina Tyma.

W fazie grupowej bierze udział 20 zespołów podzielonych na 4 grupy. Polska została przydzielona do Grupy C razem ze Szwajcarią, Szkocją, Danią i Austrią.

Jeśli chcemy walczyć o miejsca medalowe lub chociaż – pierwszy raz w historii – o pierwszą ósemkę, musimy zająć jedno z dwóch czołowych miejsc w tej tabeli.

To nie będzie łatwe. Najważniejszy wydaje się mecz ze Szkocją, która podobnie jak my będzie pewnie liczyła na drugą pozycję w grupie, za plecami mocnej Szwajcarii. Ze Szkotami zagramy już pierwszy mecz w turnieju, w samo południe w czwartek na korcie głównym czyli z transmisją.

Szkocja ma w składzie brązową medalistkę turnieju dziewczyn, biegającą do każdej piłki Georgię Adderley. Przed turniejem indywidualnym zakładaliśmy, że Karina Tyma może spotkać się z nią w meczu o trzecie miejsce. Tak się nie stało, ale jutro będziemy mieć szansę zobaczyć jak to spotkanie mogłoby się zakończyć.

Jeśli chodzi o mecze chłopców, tutaj trudno ocenić nasze szanse, bo Szkoci nie wystawili żadnego chłopaka w turnieju indywidualnym, ale z innych źródeł słyszeliśmy, że oba pojedynki powinny być wyrównane. Doping kibiców w klubie Enjoy Squash na pewno się przyda.

Również w czwartek, ale o 17:00 zagramy z Danią, prowadzoną przez Juliusa Fuglsanga.

Ze Szwajcarią zagramy w piątek. Tam jedynką wśród chłopaków jest Yannick Willhelmi, który zajął czwarte miejsce w turnieju indywidualnym, dwójką Nils Roesch (11 miejsce), a trójką Ambre Allincx, która po wyeliminowaniu Kariny Tymy zajęła czwarte miejsce w turnieju dziewczyn. O zwycięstwo w meczu drużynowym może być tutaj trudno, ale na pewno nie obrazilibyśmy się gdyby Karina zrewanżowała się Szwajcarce za przegrany ćwierćfinał!