NEWS

Gawad: Nie mogłem chodzić, krzyczałem z bólu

Karim Abdel Gawad przegrał we wtorek w ćwierćfinale turnieju PSA El Gouna Open. Sam fakt, że w ogóle tu wystąpił można uznać za mały cud.

Egipcjanin wyznał, że przez kontuzję pięty w ostatnich 15 miesiącach mógł trenować normalnie przez tylko 20 dni.

– El Gouna to był pierwszy turniej od lutego 2020, kiedy mogłem ruszać się po korcie. Trzy razy robiono mi leczenie PRP (terapia osoczem bogatopłytkowym), po 13 zastrzyków każda sesja. Kiedy wróciłem do domu dosłownie krzyczałem z bólu, nie mogłem spać przez wiele dni ani sam dotrzeć do łazienki. Było aż tak źle – wspomina Gawad.

Były Mistrz Świata wygrał w tym tygodniu dwa mecze (z Mohamedem El Sherbini i Karimem El Hammamy), a wczoraj w ćwierćfinale na szklanym korcie urwał pierwszego seta Paulowi Collowi.

Niestety później było mu już coraz trudniej poruszać się swobodnie i przegrał 3:1.

– Cieszę się, że wróciłem na kort, bo były momenty, kiedy już w to nie wierzyłem. Wielu, wielu lekarzy mówiło mi, że moje szanse to jeden na milion, bo nic nie można zrobić, ta kontuzja może po prostu w każdej chwili wrócić.

– Próbowałem zastrzyków z kortyzonem, żeby zmniejszyć zapalenie i mam dwie różne wkładki do butów, żeby poprawić sytuację. Jest lepiej. Nie obchodzi mnie wygrywania lub przegrywanie. Chcę tylko grać, wrócić do mojego normalnego życia – podsumował 29-letni zawodnik.

Trzymamy za to kciuki!

  • Adrian Fulneczek
    adrian.fulneczek@gmail.com

Leave a Comment